czwartek, 20 kwietnia 2017

Stres- dlaczego? Jak sobie z nim radzić?

Hej wszystkim! Zaczęły się egzaminy gimnazjalne (wiem, że zdążyłam) i co z tym idzie- stres. Stresują się wszyscy dyrektorzy, nauczyciele, rodzice i przede wszystkim uczniowie.
W dzisiejszych czasach wszyscy żyją w stresie. Brak czasu, wiele spraw do załatwienia, ludzie, którzy nas denerwują. Myślisz, że musisz iść jutro do szkoły, pracy i od razu odczuwasz to dziwne uczucie. A co jeśli coś pójdzie nie po twojej myśli? Co jeśli spotkasz osoby, których nie chcesz spotkać? Co jeśli powiesz coś nie na miejscu? To cię przytłacza, zaprząta twoje myśli, pogarsza ci się humor.
I ja! Przychodzę dzisiaj do was, aby podać wam parę rad jak walczyć ze stresem. Może banały, może już o tym słyszeliście. Przeczytajcie! 
1. Zajmij się czymś!
*Odrób lekcje
*Posprzątaj 
*Śpiewaj
*Tańcz
*Rób coś, aby zająć czymś innym swoją głowę
*Czytaj książkę
*Idź na spacer
2. Wygadaj się komuś
*Komuś, nawet sam do siebie. Poprostu to z siebie wyrzuć. Gadaj o tym tak długo aż Ci się odechce, aż już nie będziesz miał/a chęci do myślenia o tym.
3. Ćwicz
*Chodakowska, Lewandowska... Zajmij się ćwiczeniami. Ćwicząc będziesz się skupił/ała na ćwiczeniach oczywiście, a kiedy skończysz będziesz myśleć tylko i wyłącznie o odpoczynku. 
4. Sprawdź 
 *Jeśli masz jutro egzamin lub stresujesz się lekcjami, obowiązkami- sprawdź poprostu czy umiesz, czy wszystko spakowałeś/aś, umiesz. Jeśli sprawdzisz, będziesz miał pewność, że jest ok i będziesz spokojniejszy/a.
5. Wrzuć na luz
*Nie przejmuj się tak wszystkim. Wprost wmawiaj sobie, że wszystko jest ok, że dasz radę, jak źle pójdzie świat się nie zawali, a ludzie kiedyś zapomną. Jeśli komuś coś się nie spodoba to już jego problem, a nie twój. Rób to, co masz zrobić i nie przejmuj się opinią innych. 
I to na tyle w dzisiejszym wpisie. Mam nadzieję, że pomogłam. 


Do następnego wpisu!
Aleksandra...

sobota, 1 kwietnia 2017

Birthday TAG

Hejka! Przychodzę dzisiaj do was z troszeczkę spóźnionym postem, ponieważ jest to Birthday TAG. Ja urodziny miałam 29.03, lecz przyznaje się bez bicia - zabrakło mi czasu na dodanie tego posta. Mam jednak nadzieję, że to małe przesunięcie w czasie nie zrobi wielkiej różnicy. ZAPRASZAM!

Ile lat kończysz?
W tym roku skończyłam 14 lat. Wiecie co? Zawsze myślałam, że jak skończę 14 lat to będę taka duża, dorosła, będę chodzić wymalowana, na szpilkach. Teraz tak naprawdę nie ma to znaczenia. Maluje się od czasu do czasu i to robię naturalny makijaż w ten sposób, że nikt nie potrafi rozpoznać czy go na sobie mam czy nie. Ale cóż, kiedy byłam mała bardzo się to dla mnie liczyło. Tak, jak pewnie dla każdej małej dziewczynki,  która chce zostać księżniczką. 


Najlepsze wspomnienie z urodzin?
Chyba takiego nie mam. Każde urodziny są inne. W tym roku poszłam z koleżankami na pizze, w tamtym roku zrobiłam sponatniczną imprezę urodzinową, a dwa lata temu zaprosiłam znajomych na imprezę, a poszliśmy grać w piłkę nożną, jeszcze kiedyś leżałam w łóżku z gorączką oglądając bajki.
Każde urodziny są inne i to mi się właśnie w tym podoba.

Z kim najbardziej lubisz spędzać urodziny? 
Ze znajomymi. Zawsze jest śmiesznie. Nigdy nie zapomnę jak rok temu moja koleżanka udawała, że upiła się Picolo (nie wnikajmy). 

Gdzie wyprawiasz swoje urodziny? 
Jeśli robię imprezy to w domu. Tylko, że jest jeden minus- masa śmieci wszędzie, które trzeba posprzątać... 


Najśmieszniejszy prezent?
Hmmm... Nigdy nie dostałam śmiesznego prezentu, ale mam za to śmieszna historię.  Kiedyś robiłam imprezę urodzinową i zaprosiłam koleżankę z klasy. Dowiedział się o tym jej kuzyn, który także z nami chodził do klasy i się wprosił. Do momentu imprezy śmiał się, że na prezent kupi mi małpę, bo z charakteru do mnie pasuje (nie wiem o co mu chodziło). I w końcu kiedy nadszedł moment dawania prezentów i rozpakowywania ich w torebce od niego naprawdę zobaczyłam małpę. Oczywiście pluszak. Wybuchłam śmiechem. Mam ją do dziś. 


Jakie według ciebie prezenty powinno się dawać na urodziny?
Chyba takie od serca. Najlepiej podarować coś co wiemy, że sprawi radość tej drugiej osobie. Przecież nie idziemy ma imprezę do nieznajomego, tylko do osoby, którą utrzymujemy jakiś kontakt i orientujemy się, co lubi. Nie jestem za tym, aby dawać jakieś ozdoby, bo to jest zbędne. Zawsze można dać jakiegoś pluszaka, kwiaty. Jest wiele rzeczy, które świetnie nadają się na prezent. 

Jakich urodzin nie możesz się doczekać? 
Moich osiemnastych. Pewnie nic wielkiego się nie zmieni, ale wiecie jest to wejść jiz w tako wiek, w którym człowiek staje się sam za siebie odpowiedzialny. Może więcej.  A poza tym wyobraźcie sobie tę osiemnastkę jak w amerykańskich filmach. Marzenie.


Jak ubierasz się na swoją imprezę urodzinową? 
Jestem osobą, która wprost uwielbienia nosić sukienki i spódnice i sądzi, że na taką okazję wprost nie wypada ubrać się e spodnie, więc zdecydowanie stawiam na sukienkę. Oczywiście nie jakąś wystawną, lecz w miarę prostą i ładną. 

Wolisz głośne czy skromniejsze imprezy urodzinowe? 
Skromniejsze. Nie lubię, gdy jest dużo ludzi, a ja mam się nimi wszystkimi zająć. Każdy chce coś innego, a ja się nie rozerwę i czuję, że ktoś jednak jest zawiedziony tym, że nie poświęcam mu zbyt dużo czasu. I ani goście nie są zadowoleni, ani ja. Lubię, kiedy jest mało osób. Kiedy można usiąść i porozmawiać. 

Tak. I to na tyle w dzisiejszym wpisie. Mam nadzieję, że was nie zanidzilam i dotrwaliście do końca. 
Do następnego wpisu! Buziaki 😘 
Aleksandra...